mianowicie, że nie było możliwości Szczęk 19. Oczywiście to miał być to żart na miarę lat '80 ale mimo wszystko przesadzony, gdyby to były Szczęki 10 to nie ma problemu, wiarygodne na dzisiejsze czat, jak Szybcy i Wściekli 10, czy chociażby Piła 10... ale 19 no nie bardzo, nie w przeciągu 30 lat.
czy moda na chodzenie z wywalonymi kieszeniami było aluzją do tendencji systematycznego podnoszenia podatków xd
W mojej nic nie znaczącej ocenie trochę jak upadek z wysokiego piętra. Pierwsza cześć tak ustawiła poprzeczkę, że trudno było nadążyć. Drugoplanowe role już nie tak znaczące a futurystyczna wizja trochę zbyt kartonowa.
Klimat, muzyka, dobranie aktorów, scenariusz. Wszystko nadzwyczajne. Do takich filmów się właśnie wraca. Świetna fabuła i niezapomniany klasyk lat 80 tych. Ta część z całej trylogii moim zdaniem najlepsza.
Produkcja bardzo dobrze zrobiona, dzieje się, ale lepsza dla mnie jedynka. Aby trójka okazała się fajniejsza
Pierwsza scena drugiej części jest powtórzoną ostatnią sceną z pierwszej części. Zastanawia mnie tylko po co znajduje się tu na nowo odegrana scena?? To dość mocno rzuca się w oczy i psuje przyjemność oglądania. Naprawdę nie można było wrzucić dokładnie tej samej sceny z poprzedniego filmu?
Druga część do jakiejś 30 minuty trzyma poziom niestety po tym czasie logika siada. [SPOILER] Pamiętacie momenty gdy Biff pojechał do 1955 roku by swojej młodszej wersji wręczyć Almanach? Tak, stary Biff wrócił do momentu z którego powrócił, czas nie uległ zmianie ale gdy Doc i Marty znaleźli się w alternatywnym roku...
więcejDwie wizje tego samego roku i dwie wizje rządzenia-demokracja i dyktatura. Ku przestrodze. Poza tym genialne kino. I love it.
Jak to mozliwe ze biff z 2015 roku cofa sie do 1955 zmienia przyszlosc i z tego 1955 wraca do 2015 i jest to ten sam rok z ktorego wrocil? co za debile z tych kolesi :D