Ok postanowiłam ze się podzielę bo byłam na premierze w Wenecji na sali z obsadą i jako pierwsza wstałam i zaczęłam klaskać, wiec mogę stwierdzić ze jestem pierszą osoba którą Timothee zobaczył ze podobał jej się film gdbdbxb
Radzę sparwdzić prostatę - może okazać się "kanibalem". Wtedy nagle zrozumiesz film, choć innego zrozumienia Ci życzę.
Chyba nie zrozumiałaś głębokiego przesłania wypowiedzi tej osoby :D ale rozumiem, nie był to czyn kanibalizmu, więc przekaz nie dotarł do Twojej świadomości. :D
Chodzi o to, by zachować pewne standardy, nie podkreślać swoich potrzeb w zakresie wydalania (co robi perun _6) i nie koncentrować się na ich wyniku (co robi Truvelo_). A pobyt w Wenecji, udział w festiwalu i oglądanie filmu razem z jego obsadą może być baaardzo pozytywnym przeżyciem, którym można chcieć się po prostu podzielić - niekoniecznie po to, by się chwalić lub wzbudzić zazdrość… (Ale może myślę tak dlatego, że też się w tym roku świetnie bawiłam na festiwalu w Wenecji, choć nie dostałam biletów na Bones & All)
w poinformowaniu że się było na festiwalu i widziało film nie ma nic niestosownego, natomiast teksty w stylu:
"jestem pierszą osoba którą Timothee zobaczył ze podobał jej się film"
to już czystej wody chwalipięctwo, i jakieś nastoletnie bajdurzenie, więc wcale nie jestem zaskoczony, że wiele osób się teraz z tego podśmiewa.
Ludzie to mogliby powyjmować kije z dupy (trochę przy okazji się oczyścić) i po prostu zaakceptować, że niektórych dane rzeczy ekscytują bardziej niż innych. Może sam bym nie napisał czegoś podobnego, bo nie mam w zwyczaju dzielić się swoimi przeżyciami w randomowym miejscu, ale gdybym zwykł gdzieś się udzielać, to podobnym przeżyciem też bym się podzielił.
Temat nazywa się "highlight życia" i nie wiem, czego ludzie się tutaj spodziewali. Chwalenie się to nic złego, posiadanie "nastoletniego" stylu bycia również.
Po co to deptać?
Super, że miałaś taką okazję. Na pewno to niezapomniane przeżycie. A wszyscy Ci, co zarzucają Ci chwalipięctwo, to tylko świadczy o tym, jacy to nienawistni frustraci, pełni złej woli i po prostu Ci zazdroszczą. Z takim nastawieniem do życia nigdy nie przeżyją nic fajnego.
Tak. Wļaśnie o to chodzi. I żeby Cię zżerało od środka z tej zazdrości. Jesteś zakompleksioną frustratką, która podnosi swoje ego poprzez dowalanie w necie innym szczęśliwym kobietom. Zgadłam?
Jak można coś takiego napisać? Albo masz 12 lat, albo jesteś podstarzałym, samotnym typem, którego żadna kobieta nie chce.
Super, że miałaś taką okazję. Na pewno to niezapomniane przeżycie. A wszyscy Ci, co zarzucają Ci chwalipięctwo, to tylko świadczy o tym, jacy to nienawistni frustraci, pełni złej woli i po prostu Ci zazdroszczą. Z takim nastawieniem do życia nigdy nie przeżyją nic fajnego.
Mógłbym zazdrościć gdyby taki festiwal i w takim otoczeniu faktycznie był jakimś punktem do realizacji w moim życiu i z jakiegoś powodu nie mógłbym go osiągnąć. Niestety albo stety w moim przypadku tak nie jest. Nie widzę za to powodu do takiego podniecenia że widział aktorów występujących w tym filmie. Pfff, faktycznie , jeżeli to ma być realizacja marzeń to sorry. Poprzeczka zawieszona za nisko jak dla mnie.
Ja byłem w ,,Zapadłe" gdzie obok tablicy z nazwą miejscowości jest tylko czterdziestoletni przystanek PKS i widziałem jak pod lasem jeleń oddawał mocz. Przystanąłem na chwilkę rowerem i w asyście ptactwa leśnego jako pierwszy zacząłem owację na stojąco. Co za przeżycie jakie katharzis...