Pod względem realizmu, The Avengers jawi się jako film oparty na faktach w porównaniu z tym : |
Mimo wszystko wystarczą 2 piwka i ogląda się z przyjemnością. Są produkcje gdzie i 6-pak nie wystarcza
Ano. Ale 2 sceny mi się podobały - otoczenie prezydenta przez grupkę ochroniarzy jak ściana i obrona śmigłowca kosztem drugiego. A reszta jak film z lat 90 :D
Filmy z lat 90 ?? czyli co było w latach 90 ?? Z tego co kojarzę to w samym 1994 nakręcono więcej wybitnych filmów niż przez cały dotychczasowy XXI wiek. Lata 90 to złote czasy , wtedy powstawały dzieła sztuki filmowej, teraz jest tylko przemysł, to tak jakby porównać Szafę Gdańską z szafą z Ikei.
nie wiem czemu wszyscy jada tak po tym filmie , ciekawe jaki wedlug was jest dobry film akcji- film akcji to kino rozrywkowe 1 czesc byla fajna , a ta jest o wiele lepsza. zreszta butler swietnie sie sprawdza w akcyjniakach a w londynie w ogniu w tym przekonaniu mnie tylko utwierdzil
"ciekawe jaki wedlug was jest dobry film akcji" - odpowiadam: na pewno nie ten ...
Jest taki koncept w fikcji który nazywa się "zawieszeniem niewiary", z angielska "suspension of disbelief".
Chodzi o to, żeby wprawić odbiorcę sztuki w taki stan umysłu, w którym jest gotów przejść do porządku dziennego nad faktem, że odbiera fikcję i zanurzyć się w świat przedstawiony. Dlatego np. nikt nie kwestionuje realizmu laserowych mieczy i wielkich statków kosmicznych w Gwiezdnych Wojnach.
Problem w tym,że Londyn nawet nie próbuje tego ustawić. W filmach akcji, wbrew pozorom, bardzo ważne są przekonujące postaci: dlatego Szklana Pułapka wywołuje zawieszenie niewiary, a Londyn już nie - bo w Pułapce jest szereg fajnych bohaterów którzy zachowują się jak ludzie, a w Londynie są drętwe dialogi i naciągane zwroty akcji (śmierciarka jakimś cudem idealnie ustawiona na drodze bohaterów, banning decydujący się bez sensu jechać do ambasady, terroryści wśród królewskiej gwardii etc) - a w sumie to podstawowy przebieg akcji w Pułapce i Londynie jest taki sam.
potwierdzam twoją opinię , pomysł na film nawet nawet , ale ten realizm leży totalnie az odechciewa sie oglądać do końca
to że w takich filmach brakuje realizmu to nie jest już dla nikogo żadna nowość, tytuł ''Londyn w ogniu'' mówi sam za siebie
Mnie natomiast zirytowała koncepcja na jakiej budowane są tego typu filmy
Amerykanie przesadzają
to było co najmniej żenujące gdy zaczęli klaskać w obliczu takiej tragedii, PRAWIE jak amerykańska propaganda zajebistości.
Super fajnie że Stany osiągnęły sukces gospodarczy itp ale to się już zaczyna przeradzać w Narcyzm no bez przesady. Często w filmach pokazują że jacy to oni nie są ważni na świecie ale tym razem to już przegięli.
W dzisiejszych czasach najbardziej realistyczne są filmy XXX. Reszta to mniejsze lub większe SF.
A ten film to dobrze zmontowany akcyjniak czyli jeden super-hero, dużo trupów i wielkie braki w logice.
Mnie jeszcze jedno zdziwiło. Londyn - 9 mln mieszkańców, a w filmie ani jednej postronnej osoby nie widać.
Trochę luzu ludzie , jeżeli szukacie realizmu z filmach to sami sobie produkujecie problem , zamiast kosztować kawał dobrej sensacji, pozatym hejt na film to już chyba subkultura tego nowego i pysznego świata .
Tylko czy kino akcji w stylu filmów z lat 80 ma być realistyczne? Filmy takie jak Szklana pułapka, lub Commando były realistyczne? Taki filmy mają mieć widowiskowe strzelaniny, wybuchy, bijatyki, dobry montaż i ujęcia scen akcji. A te są tu bezbłędne.
Jakie są najlepsze według ciebie akcyjniaki w stylu kina akcji lat 80 w 21 wieku ? Chodzi głównie o takie filmy typu ,,Niezniszczalni ,, ,,Olimp w ogniu ,, ,,John Wick ,, ,,Safe ,, ,,Mechanik ,, z Jasonem Stathamem itd Jakie lubisz i jakie byś wymienił ;D
Uwielbiam film ze Stathamem i Attkinsem, oraz Neesonem. Olimp w ogniu podobały mi się tylko pierwsze części. Druga za rozmach akcji Po za tym Azjaci nieźle robią takie kino.
Ok dzięki za wyjaśnienie .A widziałeś 3 cześć ,,Johna Wicka ,, ? Tam to dopiero jest demolka ;D