Wiem, że narażam się tym co piszę, bo The Rock jest lubiany, ale jak dla mnie jest jednym z najbardziej przereklamowanych person we współczesnym Hollywood. Może i jest przesympatycznym facetem, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Aktor z niego żaden. Wszystkie role gra na jedno kopyto, ot discount Schwarzenegger z kapką humoru, czyli... w sumie to nie gra w ogóle, bo jest cały czas sobą.
Do Schwarzeneggera bym go nie porównywał, bo Arnie w porównaniu z Dwayne'em to prawdziwe aktorskie drewno ( u Arniego nawet uśmiechy wypadają mega sztucznie ) . Jeśli już to aktorsko The Rocka zrównałbym go ze Stallone, który był głównie od kina akcji, ale umiejętności czysto zawodowe ma w mej ocenie większe niż Arnold.
Dzień Dobry, przepraszam za komentowanie jakiegoś twojego wpisu sprzed miesięcy ale potrzebuje mieć z tobą pilny kontakt więc to jedyna opcja żeby się natychmiast skontaktować. Przepraszam za wulgaryzmy ale naprawdę już nie wytrzymuje. Bo widzę że komentujesz oceny krytyków. I w dużej mierze przyp1erdalasz się do użytkowników którzy napisali jakiś komentarz do krytyka. Np. często to widuje w ocenie krytyków do filmu Black Adam. Powiedz mi. Po ch0j to robisz? Co zamierzasz osiągnąć? Chcesz pokazać jaki jesteś lojalny wobec krytyków? Myślisz że jakaś nagrodę dostaniesz od nich? A może myślisz że sam nim zostaniesz takimi czynami? Co do Black Adama - domyślam się że nie jesteś fanem kina superbohaterskiego. Rozumiem, są ludzie którzy lubią takie kino a są tacy którzy nie przepadają za takim kinem. Ale to że Ci się takie produkcje nie podobają. To albo nich nie oglądaj po prostu. Albo przestań się chwalić tym że tak nie lubisz tego kina. Swoim zachowaniem pokazujesz że jesteś jeszcze bardziej głupszy niż te osoby które pisały te komentarze. Także. Weź moje słowa do siebie i coś zmień z sobą. P.S:. Żeby nie było. Oglądałem ten film. Żebyś czasem nie myślał że tak go bronie
Fakt, nie przepadam za kinem superbohaterskim, ale w tym przypadku, to nie ma znaczenia. Kiedy czytam komentarze, jestem zwyczajnie zirytowany zachowaniem psychofanów, którzy robią zbiorowy najazd na krytyka, tylko dlatego, że śmiał wystawić inną ocenę, niż 8, czy 9. Byłbym dla tych "użytkowników" łagodniejszy, gdyby nie to, że w ostatnim czasie Filmweb podzielił się na fanów Marvela i DC walczących ze sobą pod ocenami krytyków.
No cóż, dziękuję za wyjaśnienie. Widziałem że również zwracałeś uwagę ludziom którzy się rzucali na krytyków którzy takie "Na Układy nie ma rady" nisko oceniali - pomimo że nie oglądałem tego filmu - to tutaj się z tobą zgadzam - jeden z najgorszych Polskich filmów w historii kina a ludzie tak go bronią jakby nie wiadomo co to było