Pomijam, że nie wiem kto wpadł na pomysł kilka lat temu, by nazwać ją sex bombą (w ogóle co to za określenie?!), ale irytuje mnie niemiłosiernie, bo w każdej roli prezentuje się tak samo. I te jej koszmarne włosy - czy naprawdę mając tylu stylistów dookoła nikt nie może jej powiedzieć, że ma siano na głowie i powinna coś z nim zrobić? No chyba, że to specjalnie taki image.
mi się to "siano" a raczej po prostu burza loków podoba, kwestia gustu. ja bym takie włosy u siebie chętnie przygarnęła :P A Joasia mimo, że aktorką jest kiepską, to urody nie można jej odmówić. Nie wiem czemu tyle nienawistnych komentarzy odnośnie jej tuszy, akurat w jej przypadku powiedziałabym nawet że jej to pasuje i wcale nie ujmuje seksapilu, w odróżnieniu do niektórych innych kobiet "przy kości" ;)
Gdyby to była zazdrość, to napisałabym, że zazdroszczę jej włosów. Ale tak nie jest. Sama mam długie włosy i o nie dbam, by nie wyglądały, jak siano, a u niej wiecznie spalony tapir :P
Nie siano tylko loki ma. Dla mnie brzydkie jest to ze teraz wszystkie baby prostują. I mają własnie siano. Rozprasowane druciki przeschnięte.
Rozumiem .ze mialas okazje analizowac jej wlosy pod mikroskopem i wiesz doskonale ze na 100% to jest siano. A siano kiedys w reku trzymałas?
A mnie sie ona podoba. Pomimo, ze nie jest w ,,moim typie". Pisze w cudzyslowie ponirwaz jestem kobieta hetero. Jednak zwykle podziwiam urode szczuplych brunetek. Liszowska jest dla mnie przykladem wiekszej kobiety, rownie atrakcyjnej jak te szczuplejsze. Jej to pasuje. Ma proporcjonalna sylwetke, piekne rysy twarzy i cos fajnego, slonecznego w sobie.;-)
Co do aktorstwa, dla mnie jest najciekawsza postacia w Przyjaciolkach. W sumie tylko dla watku Patrycji niedawno wciagnelam sie w ten serial. Brawa dla scenarzystow za pomysl pokazania przemocy domowej. Oby tylko dobrze ten watek poprowdzili, nie sprowadzajac go do pieciu odcinkow. Potrzebne, zeby ktos wreszcie dobrze i dluzej opowiedzial o problemie. Wielu kobietom moze dodac to otuchy.
Dla mnie ten wątek jest dziwny. Jak kobieta, która ledwo zna faceta, nie odchodzi od niego, kiedy ten ją uderzył? Przecież to nie jest związek 10-letni, gdzie jest głęboka miłość i ustawione życie. Przecież ona ma gdzie iść i za co żyć. Moim zdaniem ten wątek tu nijak pasuje. Ale oczywiście bardzo dobrze, że takie tematy są poruszane.
Przyjaciolki ogladam od niedawna i zdarza mi sie pominac odcinek, ale z tego co widzialam Patrycja zdazyla sie bardzo zakochac. Zrezygnowala z pracy i chyba wyszla za maz(?). Teraz jest zagubiona jak kazda kobieta w takim zwiazku. Gdyby one sie szybko rozpadaly nie byloby przeciez problemu przemocy domowej.
Hej czy to ważne,że nalana,grubokoscista kiczowata?problem ze to trudno nazwać aktorką,artystką czy nawet rzemieslnikiem tego zawodu.jestesmy na filmwebie