Pierwsza rola pana Krzysztofa, którą widziałam była w "Zaklętym Dworze",grał tam Damazego Czorguta... Pokochałam tę, jakże niecodzienną i sympatyczną postać!
Później zobaczyłam już go po wielu latach,w jakichś malutkich rolkach... Wspaniały, niedoceniony aktor!