Witam serdecznie.
Jestem jednym z dwóch synów Ani i Leszka bohaterów serialu "Daleko od szosy". Wierzcie lub nie ale tak jest. Pragnę wam napisać skąd się wziął pomysł na serial, czemu właśnie jest o moich rodzicach i odpowiedzieć wam na wszystkie pytania związane z serialem.
Wszystko zaczęło się u taty w technikum. Jego profesor, Pan Henryk Czarnecki zadał wypracowanie pt. "moja droga do szkoły" jego uczniom. Mój tata jako kozak z polskiego napisał to co miał do napisania i wyskrobał takie 8 kartkowe wypracowanie, że aż jego nauczyciel postanowił umieścić je w swojej książce "Profesor na drodze". Bardzo mu się podobało i przygotowując scenariusz ze Zbigniewem Chmielewskim do filmu "Profesor na drodze", postanowili zrobić jeszcze 1 film na podstawie tego właśnie wypracowania. Posadzili tatę przed dyktafonem, on opowiadał i zamiast godzinnego filmu powstał 7 odcinkowy serial.
Jeżeli podoba wam się i interesuje was ten serial lub macie jakiekolwiek pytania z nim związane walcie śmiało, z przyjemnością odpowiem.
Pozdrawiam Marcin "Górecki" :P <hahaha>
Witam. Ta niesamowita historia mogła powstać wyłącznie na faktach z życia autentycznych ludzi. Taka historię mogło napisać tylko życie.
Zawsze zastanawiałem się jak potoczyły się dalej losy bohaterów serialu. Jeżeli możesz to napisz (przynajmniej w skrócie) jakie były dalsze losy (w tej chwili już) prawdziwych Leszka i Ani.
Witam serdecznie.
W istocie, to co opowiadasz, jeśli jest prawdą - jest niezwykle inspirujące. Pamiętam sam jak po raz pierwszy w dzieciństwie oglądając ten serial, bardzo interesowałem się losem jego głównych bohaterów. Imponował mi zwłaszcza upór Leszka w dążeniu do celu, mimo chwilowych trudności, czy też sytuacji, z którymi sam nie bardzo sobie potrafił poradzić. Teraz po latach gdy ponownie dzięki TVP mogę przypomnieć sobie losy swoich ulubionych serialowych postaci, oglądam ich na ekranie z jeszcze większą przyjemnością, już jako w pełni dorosły i ukształtowany człowiek.
Miło jest przeżywać zarówno ich wzloty jak i upadki wspólnie z nimi. Tym bardziej, że jestem synem "wychowanków wsi" - osób, które mimo niełatwej życiowej drogi, także znalazły swoje miejsce w społeczeństwie, dzięki ogromnej determinacji. Oboje moi rodzice, kosztem wielu wyrzeczeń, ukończyli studia, mnie i moje rodzeństwo również do tego gorąco zachęcali. Dzisiaj z perspektywy czasu, jako osoba może nie do końca znająca realia życia na wsi - wychowałem się już w środowisku miejskim, tym bardziej z ogromną sympatią podziwiam szlak życiowy Leszka, ale również wspierającej go Ani. Z drugiej strony, wykształcenie moje, a jestem etnografem (to chyba rodzinne "dziedzictwo kulturowe"), przynajmniej w odrobinie więcej szczegółów niż przeciętnemu odbiorcy, pozwala mi z ogromną satysfakcją podkreślić,że pochodzenie społeczne i kulturowe nie zawsze odgrywa w życiu najważniejszą rolę. Może tym większą odczuwam radość - jako etnograf właśnie - że pomimo swoich korzeni Leszek potrafił się przebić !!! Choć zapewne jako etnograf powinienem nad tym ubolewać, że zrywa ze swoją tradycją kulturową, że czuje się na wsi jak w małym, zbyt ciasnym gnieździe. Nic podobnego, w tej konkretnej sytuacji staję jednak całkowicie po stronie Leszka i Ani, i w ich dążeniu do celu. Oni, a z pewnością Leszek nie zerwali więzów rodzinnych. Pokazuje to dobitnie ostatni z odcinków tego wspaniałego serialu, który zwłaszcza dla młodszych odbiorców niech będzie wspaniałą lekcją na życie.Jest to ważne w szczególności w obecnej dekadzie, kiedy to wszechobecna i niszcząca rola polityki w różnych opcjach zabija w nas to co najpiękniejsze !!!
Z tej perspektywy, po tych nieco przydługich wywodach, chcąc zakończyć, przypomnę raz jeszcze, że chętnie poznałbym dokończenie tego scenariusza z życia...
Polecam się pamięci Twojej jako dziedzica tej spuścizny
Zzziemo@poczta.onet.pl
Bardzo intrygująca ta twoja opowieść. Mam nadzieję, że nie podaję mojego kontaktu na marne. Pozdrawiam
sylwiasisi_91@o2.pl
Ja rowniez uwielbiam ten serial,po prostu kocham go.Na szczescie mam go na DVD i ogladam non stop.Podziwiam szczegolnie glownego bohatera za Jego wytrwalosc i determinacje.Jest bardzo ambitny.
Oczywisce bardzo interesuja mnie losy tej pary,nie zadam konkretnych pytan bo po prostu chcialabym wiedziec wszystko!!pozdrawiam paww230@poczta.onet.pl
Witam serdecznie !!! Film ten niezwykle mnie pasjonuje ,ma w sobie tyle życiowej prawdy . Bardzo jestem ciekawa dalszych losów Leszka i Ani więc podaje adres :lucyna115@interia.pl z góry dziękuje i czekam z niecierpliwością
I ja sie dolaczam - bardzo ciekawym co Ania i Leszek robili pozniej, bo gdy ogladam koncowke ostatniego odcinka serialu czuje w sobie mieszanke zalu ze to juz koniec i ciekawosci, co mogloby byc dalej. Czekam na informacje! mgrzesiek@interia.pl
Watpie zeby ktokolwiek odpowiedzial.Sama bylam ciekawa dalszych losow Leszka i Ani,dlatego tez napisalam kilka zdan na temat filmu i podalam rowniez adres inter.Nikt sie nie odezwal.Takich jak my jest wielu.Mam wrazenie,ze osoba podajaca sie za syna Leszka po prostu...nie istnieje.
Myślę, że istnieje. Nie nazywa sie Górecki, ale cała reszta o której pisze jest prawdziwa.
Oczywiscie,ze istnieje taka osoba jak Leszek Gorecki.Mialam co innego na mysli.Osoba podajaca sie na tym forum za syna Leszka chyba nie istnieje,poniewaz nie ma zadnych odpowiedzi od tej osoby:-(
W kilku wątkach podaje prawdziwe informacje, łącznie z miejscowością z jakiej się wywodzi jego ojciec. Więc sadzę, że jednak jest to prawdziwa osoba. A, że nie odpowiada ... wątek założony był na początku tego roku, może po prostu nie śledzi tych wątków i nic nie wie o wpisach.
No wlasnie szkoda,ze ta osoba nie odpowiada.Jestesmy przeciez wszyscy ciekawi dalszych losow Leszka i Ani.Moze jednak nastanie taki piekny dzien i dowiemy sie jak potoczyly sie ich losy.
Pan Marcin podaje bardzo prawdziwe informacje. Choć prawde mówiąć to co napisał można się dowiedzieć choćby z książki 333 popkulturowe rzeczy PRLu w której to jest opisana hisotria powstania Daleko od szosy i pare wypowiedzi samego Leszka. ;) a na temat obecnej pracy oraz miejsca zamieszkania jak i odnalezienia starszego syna i jego firmy wszystko mozna odkryć znając poprostu prawdziwe nazwisko Leszka.co nieco mozna wyczytać na jego profilu na Naszej Klasie ;) co nie zmienia faktu że "syn leszka i ani" prawdopodobnie jest to jeden z dwóch Panów ekhm "Góreckich" szkoda że nie odpowiada. szukając Ani "Góreckiej" na NK w znajomych Pana LEszka jak i ich synów nie natknałem sie na żadną wzmianke o niej ani zdjęcie. hmmm podejrzewam że życie nie napisało romantycznego daleszego ciągu stąd ta cisza na jej temat. Oglądając serial w zyciu nie spodziewałbym sie ze to historia oparta na faktach. pomyślałem-taaa fajnie wszystko świetny serial ale gdzie tamtakie bajki się nie zdarzają. a tu zonk. fajne życie choć najbardziej to mi szkoda było Bronki :P
Ja też bardzo chciałabym wiedzieć i znać ciąg dalszy ... sinjini@o2.pl
Chciałabym wiedzieć co stało się z Bronką?
Wlasnie nikt nie odpisal,niestety:-(( Ja gdzies slyszalam,ze Leszek byl lub jest kierownikiem w salonie samochodowym a Ania zostala na uczelni
to bardzo ciekawa historia ciekawe czy to prawda, a serial uwielbiam za chwilkę 4 odcinek
Zgadzam się z tobą, film jest niesamowity, według mnie film jeszcze się nie skończył, życie pisze dalszy scenariusz dla pierwowzoru Leszka. dla tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej zapraszam do wywiadu jakiego udzielił "prawdziwy" Pan Leszek dla gazety wyborczej 10 lat temu. mój e-mail mguminski@interia.pl
założyciel tematu nie ściemnia. Znam pana Leszka i panią Anie oraz ich synów osobiście dlatego, że byłem przez prawie całe życie ich sąsiadem. Nie chce wypowiadać się za Marcina, bo nie jestem do tego upoważniony. Mogę jedynie powiedzieć że Leszek był kierownikiem w salonie samochodowym jak już ktoś wyżej napisał, obecnie jest na emeryturze i większość swojego czasu poświęca na swojskie wyroby, które są niewyobrażalnie smaczne ^^
http://www.dzienniklodzki.pl/magazyn/a/prawdziwa-historia-leszka-bohatera-serial u-daleko-od-szosy,9793896/2/
pomocna jest informacja na ksiazce Daleko od szosy - napisane jest tam że Henryk Czarnecki zainspirował sie wypracowaniem swojego ucznia w szkole
Brzezie pod Szczercowem, nie daleko Bełchatowa ;) Poldek dzięki za wsparcie ;)
to w takim razie serial jest na podstawie wypracowania ( zmyślonej historii) czy faktów. Jeśli Twój tata był wtedy w technikum to raczej nie przeżył tego wszystkiego co Leszek( ślub, dziecko itp.) .
Ja również bardzo chciałabym wiedzieć jak potoczyły się losy Ani i Leszka. Kiedy pierwszy raz emitowano ten serial moi rodzice byli młodsi niż ja teraz xD mimo wszystko uwielbiam ten serial:) oglądamy go całą rodziną :) xsaandraax @ gmail . com jeśli autor wątku będzie mieć wolną chwilę to czekam na chociażby najmniejszą informację :) i pozdrawiam :)
Aby opisać aktualne losy Ani, Leszka i całej naszej rodziny trzeba by było nakręcić nowy serial ;) kto wie, może kiedyś...
Dla ciekawskich: wszyscy żyją i mają się dobrze :) oprócz dziadków i babć :(
To odtwórcy ról Leszka i Ani w życiu prywatnym również są razem? Pierwsze słyszę... ;D
Drogi Panie prośba do Pana Ojca aby napisał biografię z dalszymi losami Państwa Rodziny. Książkę też chętnie przeczytam.
http://www.tvp.pl/katowice/reportaz-reportaz/magazyn-reporterow/wideo/2-pazdzier nika/12582549
POLECAM!!
Ten film odpowie na wiele pytań :)
No właśnie a co z Bronką wyszła za Staszka? Jestem w trakcie oglądania 4 części, i ciekawią mnie dalsze losy wszystkich żyjących bohaterów serialu. Pozdrawiam.
Dopiero po zainstalowaniu wtyczki mogłem zapoznać się z materiałem podanym wyżej ,,, http://www.tvp.pl/katowice/reportaz-reportaz/magazyn-reporte...
Mam jeszcze pytanie do Syna Ani lub też samego Pana Leszka w forum pada nazwa miejscowości Zdrzychów, Dalików, czy tam faktycznie były kręcone sceny serialu, w jakiej okolicy znajduję się rzeka, drewniany most, strumyk z tamą, jezioro, las chciałbym zrobić fotorelację scenerii w czasie obecnym, minęło od produkcji sporo czasu i wiele się zmieniło zaczynam więc od zera i proszę o pomoc. Do miejscowości dzieli mnie około 1200km, i będąc w Polsce chciałbym odwiedzić ten region.
Pozdrawiam serdecznie
mój e-mail wiking02@hotmail.com
Ależ fantastyczni z Was ludzie :)
Mnie ciekawi jedno. Podobno powstała jeszcze jedna scena na zakończenie serialu, w której Ania i Leszek rozwodzą się na sali sądowej. Tą scenę widziałam tylko raz, potem juz nigdy jej nie puszczali i zawsze serial skończył się szczęśliwie, sceną wyjścia ze szkoły.
Konsultowałam się jeszcze z mamą która również potwierdziła że taka scena kiedyś była.
Proszę o skomentowania i odpowiedzenie na pytanie, czy nam się coś pomyliło, czy może to jednak prawda. A jeśli tak, to mam nadzieję że do prawdziwego rozwodu w życiu pana rodziców nie doszło.
Pozdrawiam :)
Witam. Ostatnio też miałem schiza że to mi się przyśniło, ale jak znalazłem Twój post, to już nie miałem wątpliwości. Tu wylewam żale na ten temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Daleko+od+szosy-1976-35024/discussion/Usunieta+scen a+z+wydania+DVD,1066940
Przeczytałam i w zupełności zgadzam się z tym co napisałeś. Natomiast jakiś czas temu znalazłam w internecie informację, że reżyser sam z czasem zmienił swoje pierwotne zakończenie i na jego życzenie scena sądowa nie zostaje już emitowana. Mówił o tym, że wolał zakończyć tę scenę w sposób mniej jednoznaczny i pozwolić widzom na własną interpretację późniejszych losów Leszka i Ani.
Natomiast nie mogę zrozumieć jak ludzie odpowiedzialni za emisję serialu, są w stanie tak cenzurować film i wpływać na to co zostaje pokazywane a co nie. Może doczekamy się jeszcze emisji w której odcinki będą wyświetlane w pełnych wersjach. ;)
Z odcinka pierwszego pt "Szpaki" również wycięto jeden fragment (oglądając odcinki online jest dostępna tylko taka okrojona wersja) - mianowicie jak Leszek "figluje" z żonką faceta od czereśni w namiocie. Nie mam pojęcia dlaczego ta scena została wycięta...
No właśnie. Przecież to "daj mi nogę" w wykonaniu Leszka to najlepsza scena z tego odcinka! To było kiedyś kultowe!
https://cyfrowa.tvp.pl/
na tej stronie są odcinki ze wszystkimi scenami ale sceny rozwodu brak
Oglądałem serial w pierwszej emisji i dobrze go pamiętam. Absolutnie nie było takich scen. Kończyło się tym, że Leszek idzie do technikum. Czytałem też książkę - nie było takich scen.
Coś Ci się pomyliło, być może z filmem "Yesterday" - tam właśnie był taki schemat.
Jestem pewny, że nigdy w filmie "Daleko od szosy", ani też w książce nie było scen rozwodu Leszka i Ani.